Ta strona używa plików cookies.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies?    Cyberbezpieczeństwo AKCEPTUJĘ
Przewiń
Blog

Do poczytania i nie tylko

VV 2020

V I T A E V A L O R 20’ Start!

Udało się! Po wielu rozmowach, sugestiach i zmianach w programie startujemy . Ogromnie nas to cieszy, bo myśl o reaktywacji festiwalu była w naszych głowach od bardzo dawna. Dwadzieścia lat temu, rozpoczął się proces myślenia o takim wydarzeniu, które skupiałoby twórców, dla których jest coś więcej w kinie. To coś to: wartość życia. To dostrzeżenie takich tematów, którymi żyje współczesny człowiek, z którymi spotyka się w swojej codzienności a które otulone są prawdą, duchowością i moralnością.

Dwadzieścia lat temu grupa ludzi, głownie tarnowskich studentów zrzeszonych w Stowarzyszeniu Akademickim „Tratwa” pod czujnym okiem Jerzego Świtka – człowieka wiedzy o filmie oraz Artura Ważnego – niezwykłej postaci dbającej o duchowy wymiar festiwalu, otworzyła nowy rozdział w historii lokalnej kinematografii.

Idea była jedna: promować dzieła i ich twórców, dla których ludzka egzystencja to coś więcej niż zbitek tkanek, próbujących trwać w jakiejś rzeczywistości. Pomysł chwycił. Został dostrzeżony przez ogólnopolskie media, zyskał nawet nominację do Paszportu Polityki (2001). Festiwal gromadził swoją już publiczność, która z roku na rok czekała na nowe jego edycje. Obok projekcji filmów, odbywały się spotkania z twórcami, dyskusje, wystawy oraz przyznawano specjalną nagrodę S E M EN (łac. ziarno) Pomysłodawcą nagrody był wspomniany już Artur Ważny – ksiądz, ówczesny dyrektor duszpasterstwa akademickiego w Tarnowie. W ten sposób chciał podkreślić wartość życia od poczęcia, po jego rozwój obejmujący szeroko rozumianą różnorodność.

W trakcie kilku edycji, ukazywała się gazetka festiwalu, redagowana przez tarnowskich studentów PWSZ. Jak wszystko, festiwal potrzebował jednak złapać oddech. Złapał. Przerwa trwała kilkanaście lat. Tęsknota twórców i całego zaangażowanego środowiska była jednak wciąż żywa. Na tyle żywa, że nastąpiła jego reaktywacja.

Dzisiaj jesteśmy w innej rzeczywistości, niż dwadzieścia lat temu. Kiedy myśleliśmy o nowym pisaniu festiwalu, także nie przypuszczaliśmy, że będzie on powstawał w atmosferze pandemii. Trudny to czas dla nas wszystkich, ale wierzymy w to, że trudności uda się pokonać. Jako organizatorzy jesteśmy pełni pasji do tego co robimy i wszelkie nasze działania dostosowujemy do aktualnej sytuacji. Mamy trudniej, bo startujemy w nieplanowanych okolicznościach, ale nie oznacza to, że się poddajemy i odstawiamy pomysł reaktywacji festiwalu na później. Nie! Startujemy właśnie w tym roku, w dwadzieścia lat po pierwszej jego edycji. Trzymajcie za nas kciuki i śledźcie nas na bieżąco. Grudzień jest Nasz!

Organizatorzy